Fot. Tak wyglądała główna ulica Osiedla Fazos w lipcu 1984 r., Archiwum Gwarka
Tekst archiwalny
W 2017 roku dokonała żywota Fabryka Zmechanizowanych Obudów Ścianowych "Fazos" S.A. w Tarnowskich Górach. Nazwa zlikwidowanego zakładu trwale przylgnęła jednak do osiedla, które powstało pomiędzy ulicami Opolską, Opatowicką i Obwodnicą.

Fot. Tak wyglądała główna ulica Osiedla Fazos w lipcu 1984 r., Archiwum Gwarka
Fabrykę mechanicznych obudów ścianowych dla kopalni węgla kamiennego zaczęto budować w 1972 r. Początkowo nowoczesny zakład przy drodze z Tarnowskich Gór do Strzybnicy miał nazywać się "Tagor II", w nawiązaniu do istniejącej już wtedy Tarnogórskiej Fabryki Urządzeń Górniczych "Tagor". Jednak gdy ostatecznie zdecydowano o jego odrębności, otrzymał nazwę "Fazos", od pierwszych liter swojej pełnej nazwy. Rozruch zakładu rozpoczął się formalnie 13 czerwca 1974 r. Wraz z uruchomianiem fabryki, która docelowo miała zatrudniać ponad 1300 osób, w tym 30 procent kobiet, przystąpiono do budowy mieszkań dla załogi. Było to ważne, gdyż nie brakowało wśród niej ludzi młodych i przybyszów z innych regionów kraju, których do podjęcia pracy w powstającym zakładzie skłoniła obietnica lepszych zarobków i perspektywa otrzymania mieszkania.
Nowa tarnogórska fabryka miała przyczynić się do zaoszczędzenia przez państwo cennych dewiz, do tego czasu mechaniczne obudowy ścianowe pochodziły bowiem z importu. 11 czerwca 1975 r. do nowo wybudowanego zakładu przyjechał z liczną świtą członek Biura Politycznego KC PZPR, prezes Rady Ministrów PRL Piotr Jaroszewicz. Wśród wielu informacji, które usłyszał premier znalazła się i ta, że "Fazos" przekazał załodze już 100 mieszkań, a następne 150 zostanie oddanych do użytku jeszcze do końca tego roku.
"Mieszkania w pierwszej kolejności otrzymywali fachowcy przybyli tu z innych miejscowości, których praca w "Fazosie" uzależniona była od otrzymania locum, następnie przydzielano je pracownikom miejscowym, którzy znajdowali się w trudnych warunkach mieszkaniowych. 95 proc. mieszkańców bloków to wykwalifikowani robotnicy" - pisała w tygodniku "Gwarek" red. Renata Szumowska.
W maju 1976 r. na budowanym osiedlu zamieszkane były cztery 5-kondygnacyjne bloki, a w budowie znajdował się piąty. W ramach drugiego etapu przewidziano postawienie 8 bloków mieszkalnych, w tym po jednym dla pracowników "Faseru" i "Tagoru". W sumie osiedle "Fazos", bo tak nazywano je od samego początku, miało dysponować 580 mieszkaniami od M-2 do M-4. Zakończenie drugiego etapu jego budowy, którego koszty oszacowano na 110 mln zł, przewidywano na 1978 r. W planach uwzględniono także wybudowanie dużego pawilonu handlowego i niezbędnej infrastruktury osiedlowej.
Władzy ludowej, która tak interesowała się "Fazosem", pewnie było nie w smak, gdy 21 sierpnia 1980 r. w fabryce doszło do strajku, którego uczestnicy, oprócz wysunięcia własnych postulatów zakładowych, poparli żądania robotników Wybrzeża. Była to pierwsza akcja strajkowa "polskiego Sierpnia" w ówczesnym województwie katowickim. Krnąbrny "Fazos" strajkował także po wprowadzeniu stanu wojennego, od 14 do 17 grudnia 1981 r.
Kolejny etap historii zakładowego osiedla "Fazosu" zaczął się po zmianach ustrojowych w Polsce. W nowej rzeczywistości społeczno-gospodarczej i warunkach gospodarki wolnorynkowej, zarząd fabryki postanowił zbyć swoje zasoby mieszkaniowe, uznając, że stanowią balast dla prosperowania firmy. Starania w tym kierunku prowadzono już od połowy lat 90. Gdy na przełomie lat 1998/99 pogłoski o możliwej sprzedaży osiedla zaczęły nabierać realnych kształtów, na lokatorów padł strach. Ludzie bali się drastycznej podwyżki czynszów albo przymusowego wykupu mieszkań po wygórowanych cenach. Gotowość przejęcia mieszkań "Fazosu" wyraziło wtedy Międzygminne Towarzystwo Budownictwa Społecznego, ale ostatecznie, 26 lutego 1999 r. nabyła je prywatna firma "Gazoplast".
Sprawa była wówczas bardzo głośna i jeszcze długo towarzyszyły jej różne zawirowania, procesy sądowe i wielkie emocje społeczne. Warto przypomnieć, że mieszkańcy osiedla domagali się także utworzenia w Tarnowskich Górach osobnej dzielnicy o nazwie "Fazos", ale ich inicjatywa nie zyskała poparcia rady miejskiej. Samo osiedle zachowało jednak nazwę i nie zmieniła tego ani zmiana jego właściciela (nie ostatnia zresztą) ani likwidacja w 2014 r. Fabryki Zmechanizowanych Obudów Ścianowych "Fazos", od której w latach 70. wszystko się zaczęło...

Fot. Fazos produkował sprzęt znany w wielu kopalniach na całym świecie. Na zdjęciu ekspozycja przygotowana na Śląskie Międzynarodowe Targi Górnictwa, Energetyki i Metalurgii w Katowicach SIMEX 85, Archiwum Gwarka

Fot. Fazos produkował sprzęt znany w wielu kopalniach na całym świecie. Na zdjęciu ekspozycja przygotowana na Śląskie Międzynarodowe Targi Górnictwa, Energetyki i Metalurgii w Katowicach SIMEX 85, Archiwum Gwarka
Artykuł archiwalny Krzysztofa Garczarczyka ukazał się w "Gwarku" z 5 grudnia 2017 roku.