Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
zanim będzie za późno!
Złote gody Jerzego i Gertrudy Ziętków: w 1976 roku małżeństwo obchodziło 50 rocznicę ślubu. Państwo Ziętkowie zawarli związek małżeński 1 lutego 1926 r. w Tarnowskich Górach.
W czasach PRL media mało pisały o życiu rodzinnym ważnych osobistości krajowego życia politycznego. Dlatego zamieszczenie na przełomie stycznia i lutego 1976 roku w "Gwarku" tekstu o złotych godach Jerzego i Gertrudy Ziętków wraz ze zdjęciem jubilatów, wywołało zrozumiałe zainteresowanie.
W tym czasie gen. Ziętek (rocznik 1901) nie był już wojewodą katowickim. Na boczny tor, czyli emeryturę, został odstawiony przez Zdzisława Grudnia, I sekretarza KW PZPR w Katowicach, który widział w dość już sędziwym, ale nadal żywotnym i lubianym przez społeczeństwo Ziętku zagrożenie dla swojej pozycji. Mimo to "Jorg", jak potocznie go nazywano, zachował członkostwo w Radzie Państwa, był nadal posłem na Sejm, członkiem KC PZPR i zasiadał we władzach Rady Naczelnej Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.
Nie zapominał przy tym o swoich związkach z Tarnowskimi Górami. Tuż przed uroczystością złotych godów, 25 stycznia 1976 r. uczestniczył w odsłonięciu tablicy pamiątkowej ku czci dr. Bronisława Hagera, umieszczonej na ścianie przychodni przy obecnej ul. Piłsudskiego, gdzie wygłosił patriotyczne przemówienie.
Państwo Ziętkowie zawarli związek małżeński 1 lutego 1926 r. w Tarnowskich Górach. On, były działacz plebiscytowy i powstaniec śląski, pracował wtedy w Wydziale Powiatowym. Ona, Gertruda z domu Koloch, również była pracownicą tarnogórskiej administracji powiatowej. Młodej parze ślubu cywilnego udzielił ówczesny wiceburmistrz Tarnowskich Gór - Jan Bondkowski.
W styczniu 1929 r. Jerzy Ziętek objął funkcję naczelnika gminy Radzionków, którą pełnił (najpierw komisarycznie) do 31 sierpnia 1939 r. W związku z nadchodzącą wojną z Niemcami wyjechał ze Śląska, dostał się na wschodnie tereny Polski zajęte przez Armię Czerwoną. Trafił do obozu pracy, a w 1943 r. wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego gen. Zygmunta Berlinga. Do Katowic powrócił w 1945 r. w randze podpułkownika. Był członkiem PPR i PZPR, ale jako przedstawiciel środowiska powstańców śląskich i przedwojennej sanacji, nie cieszył się szczególnym zaufaniem komunistów. Mimo to od 1945 do 1975 r. pełnił najwyższe funkcje w wojewódzkiej administracji państwowej. Dziś, z perspektywy czasu, jego postać różnie jest oceniana, ale trudno odmówić mu licznych zasług dla Śląska i jego mieszkańców.
Państwo Ziętkowie doczekali się czworga dzieci, z których dwoje zmarło w latach pięćdziesiątych. W spotkaniu z okazji 50-lecia ich pożycia małżeńskiego uczestniczyli: córka Salomea, z zawodu lekarz okulista i syn Marian - ekonomista (którzy na świat przyszli w Tarnowskich Górach) oraz wnuczka Barbara - wówczas studentka medycyny i wnukowie Mirosław - student architektury i Jerzy - student medycyny. Do życzeń dla jubilatów dołączył się także "Gwarek". W imieniu czytelników redakcja życzyła dostojnym jubilatom "zdrowia, długich lat życia i samych pogodnych dni".
Tekst archiwalny Krzysztofa Garczarczyka, ukazał się w Gwarku z 20.02.2018 r.
0
0
0
0
0
0
26 1
A nasza pisowska miss próbuje Ziętka wygumkować.
23 1
Deficyt intelektualny u tej pani jest niewątpliwym dodatkiem do całości wizerunku jaki prezentuje .To nawet nie jest głupota, można być normalnym, ale od czasu do czasu przejawiać oznaki głupoty, u tego osobnika jest dokładnie odwrotnie.
Mimo iż pochodzi ze Śląska jest jedną z najbardziej zagorzałych przeciwniczek uznania Ślązaków za mniejszość etniczną, a śląskiego za język regionalny.
Jako jedna z czterech członków Parlamentarnego Zespołu ds. Nordic Walkingu zalecam kijkiem walnąć się w dynię i oby przyniosło pożądany skutek.
20 0
Pamiętam słowa mojego Ojca ," Ziętek zabierał sekretarzy partyjnych z Warszawy w najbardziej biedne i zaniedbane części przemysłowego Śląska ,po to by pokazać co jeszcze jest do zrobienia .By chcieli dać fundusze centralne dla regionu ,był dobrym Gospodarzem".( Mój Ojciec całe życie był wrogiem aparatu komunistycznego). No tak ,ale zapomniałem, Jorg nie był w P i S, a dla Pani poseł ważna jest właściwa przynależność partyjna.
25 0
Łapy precz od Jorga !!
11 1
PiS to takie stalinowskie NKWD. Każdy kto śmiałby być lepszy od nowogrodzkiego stalinka, musi być zlikwidowany i wygumkowany.
14 0
O pani Basi za kilka lat nikt już nie będzie pamiętał w przeciwieństwie jak o Zietku
7 0
Pani Dziuk co złapie to zepsuje.
Niech zostanie przy tym, że Kopernik też był kobietą 😊
Do niczego niech się już nie zabiera.
Psuja zawodowa
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz