Gdy w lipcu 1905 r. hrabia Łazarz IV Henckel von Donnersmarck z Nakła Śląskiego dowiedział się o problemach Zakonu Posługujących Chorym ze znalezieniem terenu pod budowę lecznicy dla alkoholików wraz z klasztorem i kaplicą, zaproponował pomoc.
Wskazana przez niego działka, znajdująca się około 1 km od stacji kolejowej w Tarnowskich Górach, wydawała się atrakcyjna, ale pojawiły się obiektywne trudności, które zweryfikowały pierwotne plany. Kilka miesięcy później hrabia zgodził się przekazać zakonowi nowy teren, w granicach gminy Bobrowniki, wokół Galgenbergu, czyli Góry Szubieniczej. Dawniej wieszano tutaj skazańców, by ich widok odstraszał potencjalnych przestępców.
Kamień węgielny pod lecznicę i kaplicę
Przekazanie gruntów na wzgórzu, stanowiących własność dziedziczną Donnersmarcków, wymagało zgody innych członków rodu, pozostałych współwłaścicieli, z czym nie było większych problemów. Zakonnicy otrzymali na własność 4 morgi ziemi, a 48 mórg zostało im wydzierżawionych na 10 lat.
Do prac ziemnych przystąpiono 23 kwietnia 1906 r. Uroczyste położenie kamienia węgielnego pod lecznicę i przylegającą do niej kaplicę św. Jana Chrzciciela i św. Kamila odbyło się zaś 3 czerwca 1906 r. Kamień węgielny poświęcił ks. dziekan Józef Koniecko, proboszcz w Radzionkowie.
Prace budowlane szły bardzo sprawnie, zgodnie z harmonogramem i pierwsi kamilianie Prowincji Niemieckiej wraz z 14 pacjentami mogli wprowadzić się do Zakładu św. Jana już 31 maja 1907 r. Natomiast w Zielone Świątki, 11 czerwca 1907 r. poświęcono nowo wybudowany zakład. Była to wielka uroczystość, z kilkutysięczną procesją wiernych z kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła na Galgenberg i obecnością wielu dostojnych gości. Uczestniczył w niej przybyły z Rzymu generał kamilianów o. Franciszek Vido, który dokonał poświęcenia lecznicy i kaplicy zakładowej, z czasem coraz częściej nazywanej kościołem. Decyzją burmistrza Tarnowskich Gór kościół św. Jana Chrzciciela i św. Kamila został formalnie dopuszczony do użytku wiernych 15 sierpnia 1907 r.
Opieka nad mieszkańcami Lasowic, Czarnej Huty i Sowic
Już po podziale Górnego Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy kamilianie przejęli tymczasową opiekę duszpasterską nad mieszkańcami Lasowic, Czarnej Huty i Sowic. Sytuacja ta trwała do czasu erygowania w 1926 r. parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Lasowicach. Różnorodne formy duszpasterstwa, zwłaszcza nabożeństwo Drogi Krzyżowej, sprawiały jednak, że do kościoła kamilianów nadal licznie garnęli się wierni. Wywoływało to zaniepokojenie proboszcza parafii tarnogórskiej, ks. Michała Lewka, obawiającego się dezintegracji życia parafialnego.
W początkach okupacji niemieckiej, w 1940 r. kościół kamilianów zyskał status kościoła rektorskiego, a następnego roku kamiliańska jednostka kościelna została podniesiona do rangi kuracji. Zmiany te znów wywołały nieporozumienia z proboszczami parafii św. Apostołów Piotra i Pawła, ale zaowocowały erygowaniem parafii, która powstała z początkiem 1942 r., obejmując pierwotnie Osadę Jana i obecne ulice Bytomską i Oświęcimską. Wspólnota parafialna św. Kamila i św. Jana Chrzciciela istniała do 2004 roku, kiedy to wraz z ukończeniem budowy nowego, większego kościoła przy ul. Różanej powstała parafia pod wezwaniem Matki Bożej Uzdrowienie Chorych. Dotychczasowy kościół parafialny stał się kościołem filialnym.
W stylu neogotyckim
Kościół filialny św. Jana Chrzciciela i św. Kamila to nieduża, jednonawowa świątynia zbudowana w stylu neogotyckim. O. Wojciech Węglicki, kamilianin, autor monografii parafii kamiliańskiej w Tarnowskich Górach podaje: "Powierzchnia użytkowa kościoła wynosi 268 m kw., z czego 8 m kw. zajmuje przedsionek główny, a 28 m kw. na prezbiterium. Do tego należy jeszcze dodać niewielką powierzchnię chóru kościelnego (w większości zajmowaną przez organy) oraz oratorium szpitalne, połączone bezpośrednio z kościołem przez trzy rozsuwane okna witrażowe w górnej części ściany bocznej kościoła. Wspomniane oratorium służy chorym i personelowi do uczestnictwa w Mszach św. odprawianych w kościele oraz jako miejsce osobistej modlitwy".
Gustowne wnętrze, z pięknymi witrażami, obrazami i figurami świętych skłania do wyciszenia, skupienia i modlitewnego zamyślenia. Uwagę przyciągają trzy ołtarze, z których główny poświęcono św. Janowi Chrzcicielowi, a dwa boczne św. Kamilowi — założycielowi i MB Uzdrowienie Chorych.
[artykuł archiwalny Gwarka]
[ZT]33227[/ZT]
Hanys23:30, 01.11.2021
Kropek to coś dla ciebie . 23:30, 01.11.2021
Galgenberg07:50, 02.11.2021
Ciekawe skąd autor wziął zapis "Góra Szubieniczna", czyżby z Ożarowic? 07:50, 02.11.2021
mocie 09:31, 02.11.2021
poloki gdyby niy Niemcy ..ja byscie mieli a teraz pokazujecie wasza madrosc i bohaterstwo ! 09:31, 02.11.2021
do Vip10:30, 02.11.2021
Jak jo bych ci pokozol moje papiory to bys na zic siod byc polokym to niy grzych ale wstyd!!! 10:30, 02.11.2021
Rich13:10, 02.11.2021
I po co to mędrkowanie z ty tłumaczeniem na polski pojęcia "Galgenberg". Więcej ważne byłoby, sprostować ,w waszym tygodniu, że " Galgen" to szubienca i że większość mieszkańców, miasta , na ow "Galgenberg", mówi " Galenberg"...👎 13:10, 02.11.2021
Trickster08:46, 03.11.2021
Teraz już nikt tam już nie myśli o pierwotnym przeznaczeniu tej lecznicy. Wręcz przeciwnie, kilka lat temu obecny proboszcz wyrzucił z salki parafialnej grupę Anonimowych Alkoholików, bo jej spotkania podobno kolidowały mu z próbami orkiestry parafialnej. 08:46, 03.11.2021
Vip 10:00, 02.11.2021
2 4
A ty ani niemcem ani Polak zwykły krojcok. 10:00, 02.11.2021