Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
zanim będzie za późno!
Nie tylko budynek szkoły jest ciekawy, ale również jego otoczenie. Przed gmachem od lat stoi stary zegar. Fot. Jarosław Myśliwski
W okresie międzywojennym w latach 1921–1938 powstawało na Górnym Śląsku wiele wybitnych dzieł architektury modernistycznej. Wśród tarnogórskich konstrukcji warto wymienić chociażby gimnazjum przy ul. Opolskiej, nową część konwiktu, willę i szkołę przy ul. Wyspiańskiego.
Tekst archiwalny Marty Kobędzy, powstał na podstawie wykładu Zofii Krzykowskiej „Szkoła Parkowa – zabytek niedoceniony”, opublikowany w Gwarku w czerwcu 2009 r.
Starania o budowę nowej powszechnej szkoły żeńskiej rozpoczęto od 1928 r. Według pierwszego pomysłu budynek miał powstać przy ul. Legionów, za domem starców (Caritas), ostatecznie jednak zakupiono działkę przy ul. Parkowej, za wygórowaną stawkę 3 zł za metr kwadratowy.
Prace rozpoczęto 7 lipca 1930 r. Wykonawcą projektu został syn tarnogórskiego mieszczanina, Martin Stefke. Otwarcie nastąpiło dwa lata później – 31 października 1932 r.
Powstał trzypiętrowy gmach z dwoma potężnymi blokami po bokach. Opierając się na nowoczesnych zasadach architektonicznych zaprojektowano wielkorozmiarowe okna. W środku dwóch bloków pobocznych budynku umieszczono po jednej sali gimnastycznej. Na parterze znalazła się kuchnia szkolna, pracownia robót ręcznych, sala śniadań, pomieszczenie do przechowania rowerów, natryski, pokój dla lekarza szkolnego i mieszkanie dla dozorcy (tercjana).
Frakcja niemiecka domagała się umieszczenia w nowym budynku także szkoły mniejszościowej. Ostatecznie w projekcie zaplanowano dwie placówki w jednym budynku: polską szkołę dla dziewcząt i szkołę mniejszościową. Z 32 klas szkolnych, 22 przewidziano dla dziewcząt, 10 dla szkoły mniejszościowej. Od strony wschodniej przechodziło się na podwórze przez otwarte hale w częściach południowej i północnej, które na przerwie w czasie niepogody miały pełnić funkcję schronienia dla dzieci.
Oprócz szkoły, zaprojektowano również jej otoczenie. Patrząc od frontu – z lewej strony zaplanowano ogród szkolny, ogród botaniczny, od tyłu – dwa boiska, z prawej strony natomiast – ogród szkolny dla szkoły mniejszościowej.
Czytaj też: Tarnowskie Góry. Była na rynku od dawna. Zastąpił ją sklep sieci Żabka
Na otwarcie szkoły zaproszono 200 gości, wydarzeniu towarzyszyły liczne komentarze prasowe. W„Kattowitzer Zeitung” podziwiano główne wejście z 3-traktowymi schodami, wysoką na 10 m klatką schodową, klasy o wym. 9 x 6 m., 500 okien, 100 drzwi…
W „Der Oberschlesischer Kurier” zachwycano się nowoczesnością budynku, dużą ilością okien i pierwszym centralnym ogrzewaniem na gaz. Natomiast w „Nowinach” z 30 października 1932 roku uznano gmach budynku za jeden z najpiękniejszych w Polsce.
Po wybuchu wojny szkołę zajęły niemieckie oddziały pracy, a następnie wojsko. Do noszącej imię Adolfa Hitlera placówki przyjmowano tylko niemieckie dzieci. W trakcie wojny wszystkie szkoły przekształcono w szpitale. Na boisku modernistycznej szkoły Niemcy zbudowali bunkry i rowy przeciwlotnicze.
W styczniu 1945 roku miasto było bombardowane. Budynek został trafiony pociskiem artyleryjskim, wypadły szyby, a silny mróz rozsadził rury wodociągowe i centralne ogrzewanie. Niestety nie ocalała mała architektura wokół szkoły – ogrodzenia z klinkierowej cegły z metalowymi listwami.
Dziś w budynku mieści się Szkoła Podstawowa nr 3.
Czytaj też: Tarnowskie Góry sprzed lat. Harcerze w Lasowicach
[ZT]40896[/ZT]
0
0
0
0
0
0
5 1
się chodziło się tam do 2-ki, a tam gdzie zegar była tzw zerówka
2 5
Wypadałoby zapoznać się bardziej z historią a nie pisać bzdury.
4 0
No to Kazik do dzieła, bo na razie jedyna bzdura, to Twój wpis.
3 0
Od Wyspiańskiego i parku była 3 w zagłębieniu gdzie stał zegar była 4 a następnie 2 do Rymera tam też znajdowała się łaźnia miejska , w latach 70 dzieci z Starych Tarnowic były dowożone od 5 klasy do 3 . Moja szkoła to 3 aż miło sobie przypomnieć - dzieciństwo , nauczycieli , dyrektora i te przerwy na tarasach w ciepłe dni . A na murkach okalających graliśmy w piny . Uderzanie o cegłę niemieckimi monetami i liki . ( Kto dalej i przykryje monetę )?
0 0
Od Wyspiańskiego w chodząc do szkoły po prawej stronie była świetlica dla tych co rodzice pracowali czynna od 7.00 rana , a po lewej stronie była kuchnia z jadalnią . Z prawej strony na parterze mieszkał woźny z rodziną. Na wprost korytarza, dwa wejścia do sali gimnastycznej gdzie odbywały się akademię ... Dla uczniów wyjście i wejście z szatniami dla dziewcząt i chłopców od strony boiska przy którym był ogród botaniczny , wyjazd - brama na park. W drodze z Kaczyńca się przechodziło Zamkowa obok żłobka mojego przedszkola nr.1 a dalej mleczarnia i słynny napis , MLEKO KEFIR I ŚMIETANKA DOBRY NAPÓJ OD PORANK .......Miło dzieciństwo wspomnieć . I OGRÓD JORDANA na Gliwickiej i ten uroczy park . Tak blisko szczególnie zimą .
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz