Cmentarz ewangelicki koło Bramy Krakowskiej w Tarnowskich Górach został założony w 1780 roku. Jak podaje Tadeusz Hadaś w “Historii Tarnowskich Gór” grunt, na którym powstał cmentarz, podarował gminie ewangelickiej urzędnik górniczy Jakub Heppner.
Artykuł archiwalny Jarosława Myśliwskiego, opublikowany w Gwarku w czerwcu 2007 r.
Na mapie z 1810 roku widać cmentarz oraz przylegający do muru budynek. Czy była to kaplica bądź grobowiec, który przedstawił później na swojej pracy Adolf Mund? Za cmentarzem odbija w prawo trakt na Siewierz.
Na mapie z 1888 r. widać cmentarz już po powiększeniu. Nie naniesiono obiektu znajdującego się w centrum cmentarza, nie było go, czy też nie zrobił tego kartograf? Widać już sąsiadujące z cmentarzem gimnazjum, a z drugiej strony miejską gazownię. Pojawia się też nieistniejąca już ulica Starodworcowa.
Fragment mapy z 1926 r. W środku cmentarza ponownie pojawia się obiekt, którego przeznaczenie po dziś dzień nie jest znane.
Fragment mapy z 1960 roku. Część cmentarza została zajęta przez gazownię. Na terenie cmentarza nie zaznaczono żadnego budynku.
Dwie najstarsze mapy pochodzą z Archiwum Państwowego w Opolu, a dwie kolejne z Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach. Prezentowane w artykule mapy zostały zeskanowane przez Monikę i Tomasza Trzcinkowskich.
W „Historii Tarnowskich Gór” podano, że cmentarz ewangelicki przy obecnej ul. Piłsudskiego został zlikwidowany w 1967 r. Ku tej dacie skłania się również dr Krzysztof Gwóźdź z Muzeum w Tarnowskich Górach.
– W 1965 roku zostało wydane rozporządzenie władz dotyczące likwidacji cmentarzy w centrach miast. Oczywiście umotywowano je względami „sanitarnymi i estetycznymi”, ale w rzeczywistości władzom przeszkadzały symbole religijne, a przypadku Śląska również napisy w języku niemieckim – uważa dr Gwóźdź.
To rozporządzenie może uwiarygadniać datę 1967 r. jako czas likwidacji ewangelickiej nekropolii.
Jednak wielu tarnogórzan jest przekonanych, że cmentarz istniał jeszcze na samym początku lat 70.
Nic nie zachowało się na temat powojennej historii cmentarza w archiwach tarnogórskiej parafii ewangelicko-augsburskiej. Niewiele też wiadomo, jak wyglądał ten spory obszar centrum miasta jeszcze 30, 40 lat temu.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Druhowie z OSP mają nowy quad i wóz
Repty Śląskie. Co mają wspólnego z papieżem?
3 2
W pierwszej kolejności, to trzeba zainteresować się, kto mieszkał w kamienicach przy poczcie. Tam była restauracja, tak więc nie ma takiej możliwości, że nikt nie wykonywał zdjęć, z okien kamienic. Zdjęcia całego miasta były wykonywane, z Liceum Staszica, balkonów kamienic na ulicy Krakowskiej i obecnej ulicy Piłsudskiego. Ta duża kamienica, przy rondzie, była zamieszkiwana przez prawnika, więc nie ma takiej możliwości, żeby w tamtych czasach, nikt nie fotografował zabytków. Warto zapytać mieszkańców, przecież na tym cmentarzu pochowany jest Sedlaczek, Lukasik właściciel mydlarni. Szukajcie w zapisach loży masońskiej, muszą mieć dokumenty i zdjęcia z uroczystości pogrzebowych, zasłużonych mieszczan. Rodziny górnicze, też miały grobowce, na tym cmentarzu. Wszystkie bractwa, cechy, ogólnie rzemieślnicy i firmy pogrzebowe, jak również archiwum w ratuszu mieli zapis, ze względu na opłacane podatki. Szukajcie zapisów odnośnie właścicieli kamienic, w ścisłym centrum miasta. Fotograf Pan Melcer był wojennym fotografem, więc może takie zdjęcia, z uroczystości pogrzebowych też wykonywał. Część Żydów wyjechała, jeszcze przed wojną, kamienice zostały zakupione przez Niemców. Więc posiadając wiedzę, kto zakupił kamienicę, pozwoli na wgląd w dzieje poszczególnych rodów, więc będzie szansa, na odszukanie zdjęć, zarówno poszczególnych dzielnic miasta, jak i najważniejszych zabytków. W czasie wojny, na tym cmentarzu były pochowane szczątki niemieckich osadników, którzy przyjechali po 1939 roku. Po wojnie wyzwoliciele, zabierali marmurowe płyty i dekory z pomników. Tak więc nie liczcie, na zdjęcia wykonane po 1945 roku. Ten cmentarz był pilnowany, żeby się nie wydało, co z cmentarza jest wynoszone. W latach 90 ubiegłego wieku, na wysokości tej betonowej reklamy, która znajdowała się, w sąsiedztwie fontanny, robotnicy wykopali ludzkie szczątki i dokumenty. To było bezpośrednio na tym obecnym chodniku, a szczątki radzieckich żołnierzy, zostały wykopane pod wykopywanym fundamentem, pod halą targową. To wszystko pozostało, nikt ekshumacji nie zrobił. Dobrze będzie, jeśli to miejsce zostanie oznaczone, jako były cmentarz bo obecnie, dzieci biegają, skaczą po tych ścieżkach i wiecznie słychać jakieś wrzaski, w obcym języku. To jest historia miasta i miejsce spoczynku mieszkańców, a nie plac zabaw. Nie wiem jakim cudem Ślązacy pozwolili, na zdeptanie historii naszej ziemi, a teraz mamy udawać, że tam nic nie było, tylko bawialnia dla obcych i pijalnia trunków.
4 0
wszystko niszczyli i niszcza dalej taki to narod !
5 0
Z takim szacunkiem zlikwidowano cmentarz, że jeszcze całkiem niedawno można było zauważyć fragmenty kości.
2 2
Warto sprawdzić w gazowni, bo jeśli powiększyli teren, to powinni mieć stare mapy. W domu pogrzebowym, pewnie też jakieś zdjęcia pozostały, był powóz konny, więc zdjęcia typowo pogrzebowe mieszkańcy miasta powinni posiadać. Na ul. Strzeleckiej 30 mieściła się, Chrześcijańska Wspólnota Ewangeliczna Nowe Narodzenie Zbór, w Tarnowskich Górach. W Liceum im. Staszica jest wiele fotografii, z uroczystości szkolnych, więc częściowo ten cmentarz był widoczny. 3 Pułk Ułanów Śląskich żeby przedostać się na rynek, podążał tak jak historyczny pochód Gwarków. Były wykonywane zdjęcia, również zdjęcia wkroczenia wojsk niemieckich, w 1939 roku. Kościół Zbawiciela, też posiada archiwum i dokumentację zgonów mieszkańców miasta. Za tym kościołem, też były groby, warto zapytać o ekshumację, groby były w miejscu obecnego banku. Rondo i wiadukt też zostały wybudowane, więc jakieś mapy i zdjęcia muszą być. Jak ustalicie pochowanych mieszkańców, to będzie łatwiej sprawdzić co było w budynku, który znajdował się, na cmentarzu. Warto dobrze się rozejrzeć, bo jeśli w mieście są niewielkie żeliwne bramki, furtki i płotki, to mogą być pozostałości po tych grobowcach.
2 1
P. Pikos kamieniarz z Tarnowskich Gór, powinien posiadać zdjęcia pomników, które wykonał. Warto sprawdzić w archiwach miasta, za każdy pomnik musiał zapłacić podatek, więc będzie jakaś namiastka, z jakiego materiału pomnik został wykonany, ile nagrobków i kto za nagrobek zapłacił. To jest niemożliwe, żeby nikt z mieszkańców, nie posiadał zdjęć z cmentarza. Na tym cmentarzu w dalszym ciągu jest pochowany lekarz, kamienicznik, właściciel sklepu i gospody. Na ulicy Nakielskiej, za wiaduktem były wykopane szczątki żołnierzy, miecz i jakieś artefakty zbroi. Warto sprawdzić, w starym domu pogrzebowym i starych gazetach. W 1939 roku. po wkroczeniu wojsk niemieckich do miasta, były wykonywane zdjęcia, również lotnicze. Szukajcie zdjęć w Katowicach, Wrocławiu, tam zostały wywiezione dokumenty. Warto zapytać, w Świerklańcu, rodzina Donnersmarck posiadała bogate zbiory, zarówno zdjęć, jak i historycznych pamiątek. W Pałacu Kawalera posiadają dokumentację, mapy itd. W latach 50 ubiegłego wieku, jak był Pochód Gwarków, to zdjęcia też były wykonywane. Na zdjęciach był Skarbnik i chłop Rybka, dokładnie na wprost poczty. Może w tarnogórskiej gazecie, lub w archiwum miasta, pozostały takie zdjęcia. Zapytajcie mieszkańców, o zdjęcia z Pochodu Gwarków. W Piekarach Śląskich był kronikarz, który zapisywał dzieje Tarnowskich Gór i taka gazetka, w formie broszury była wydawana, raz w miesiącu.