Kronika niespodziewanie stała się też dla rodziców zachętą, by uczestniczyli w szkolnych zebraniach. Na jej stronicach pojawiały się nazwiska mieszkańców. Gdy rozeszła się wieść, że na zabraniach rodziców pani Maria czyta przetłumaczoną na język polski kronikę, przychodzili, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego o losach swoich najbliższych czy poznać historię rodziny.
W opatowickiej podstawówce uczyło się około 60 uczniów. W tym samym budynku było przedszkole. Było pierwszym i bodaj jedynym przedszkolem społecznym. Z kasy państwowej pochodziły jedynie pieniądze na wypłatę dla personelu, pozostałe koszty utrzymania dzieci ponosili rodzice.
Tradycje opatowickich szkoły i przedszkola kontynuuje Przedszkole nr 26, mieszczące się w tym samym budynku. Przetrwała do dziś więź rodziców z placówką. Kiedy władze miasta chciały przedszkole zlikwidować, to m.in. postawa rodziców temu zapobiegła.
Czytaj też:
Radzionków. Ośmiu górników zginęło w kopalni. W piątek…
Świętowali złote i diamentowe gody
Tarnowskie Góry. Natalia Wszołek w światowej czołówce
[ZT]56082[/ZT]