Zamknij

Maseczka na brodzie i inne sposoby walki z pandemią. Życie weryfikuje najzacieklej bronione przez polityków teorie

08:33, 14.05.2020 J.M Aktualizacja: 08:54, 14.05.2020
Skomentuj Na miejscu doskonale widać, jak jest respektowane podjęte w Warszawie zarządzenie nakazujące zakrywanie ust i nosa. Fot. Jarosław Myśliwski Na miejscu doskonale widać, jak jest respektowane podjęte w Warszawie zarządzenie nakazujące zakrywanie ust i nosa. Fot. Jarosław Myśliwski

Dwa tygodnie po planowanych wyborach prezydenckich będzie wiadomo, kto miał rację, a kto, jeżeli wprost nie kłamał, to przynajmniej mijał się z prawdą. Dwa tygodnie po tych wyborach, które w ubiegłą niedzielę na skutek nieodbycia się okazały się nieważne.

Opozycja wieściła zdziesiątkowanie narodu niczym Europy w czasach epidemii dżumy. To ma być efekt poluzowania antyepidemiczych obostrzeń na kilka dni przed głosowaniem. Ze stanowiskiem rządu RP było jak w powieści Jane Austen "Rozważna i romantyczna". Rozważny minister Szumowski ostrzegał, przestrzegał i nalegał, żeby zachować czujność, a romantyczny premier Morawiecki snuł wizję wychodzenia z czasów pandemii i mówił, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Nie za bardzo idzie, bo od początku maja województwo śląskie przejęło niechlubną pałeczkę pierwszeństwa, gdy chodzi o liczbę zachorowań. Śląskie to nie podlaskie i gdyby władze samorządowe miały więcej do powiedzenia w sprawie znoszenia obostrzeń, pewnie nie poszłyby na żywioł. Kolejny raz wychodzą mankamenty centralistycznego zarządzania krajem.

To na Śląsku najlepiej wiedzą, że mamy za mało laboratoriów wykonujących testy, które są kluczowe w  ograniczaniu rozprzestrzeniania się pandemii. Tak twierdzą autorytety medyczne i ufam im o wiele bardziej niż politykom.

Nie bez powodu samorządowcy na Śląsku ostrożnie podchodzą do możliwości otwierania przedszkoli czy placówek kulturalnych. W ubiegłym tygodniu burmistrzowie i wójtowie z powiatu lublinieckiego podjęli wspólną decyzję o odwołaniu wszystkich imprez publicznych do końca września. Na miejscu doskonale widać, jak jest respektowane podjęte w Warszawie zarządzenie nakazujące zakrywanie ust i nosa, ilu mieszkańców broni się przed zakażaniem, nosząc maseczkę na brodzie. Na wiceprezydencie Turzańskim z Piekar Śląskich zrobiło to takie wrażenie, że chciał wprowadzenia patroli wojska na ulice.

Niestety, samorządowcy nie mają nic  do powiedzenia w sprawie handlu w marketach. Wprowadzając ograniczenia na początku pandemii, w niektórych przypadkach wylano dziecko z kąpielą. Teraz, po obejrzeniu zdjęć dantejskich scen w niektórych sklepach mam wrażenie, że przesadzono w drugą stronę.

 Życie weryfikuje najzacieklej bronione przez polityków teorie. Jak naprawdę wygląda sytuacja epidemiologiczna w Polsce, będziemy wiedzieli za kilkanaście dni.

(J.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%