Jest piątek, jak już napisałem na początku, jeżdżę i poszukuję miejsca do parkowania. Wdepnąłem w centrum miasta i nijak nie jestem w stanie wyjechać. Krążę, bo przez targ nie wolno dzisiaj, na części ul. Teofila Królika jest zakaz. Kolejny raz kieruję się w stronę skrzyżowania Opolskiej i Sobieskiego. Makabra, wyjechać nie da się za diabła, przy skarbówce zapaliło się zielone światło! W końcu udało się, jadę na prywatne parkingi w okolicy TCK-u. O naiwności, miejsca brak, a jeszcze do tego remont Stalmacha...