Zamknij

Trzy przegrane procesy, a w cieniu starosta

Jarosław MyśliwskiJarosław Myśliwski 20:22, 02.12.2021
Tarnowskie Góry. Starosta tarnogórski został skazany i ma zapłacić zadośćuczynienie.  Fot. Pixabay Tarnowskie Góry. Starosta tarnogórski został skazany i ma zapłacić zadośćuczynienie. Fot. Pixabay

Wszyscy radni powiatowi, poza samym zainteresowanym, udawali, że nie wiedzą, że nie nadaje się na stanowisko starosty. Ale polityka nie zawsze ma po drodze ze zdrowym rozsądkiem. Dlatego politycy, w drodze dziwnego układu, wystawili na najważniejsze stanowisko w powiecie radnego z klubu, który był o połowę mniej liczny niż największy w radzie powiatu. Od początku wyglądało to na polityczny handelek, ale namaszczony starosta bełkotał coś o sprawiedliwości dziejowej. 

Po latach mam satysfakcję, że to, o czym wtedy pisaliśmy w "Gwarku", znajduje potwierdzenie w wyrokach sądowych.

Pierwszy zapadł w sprawie publikacji w gazecie, do której starosta się nie przyznawał, ale w pierwszym numerze był głównym bohaterem, a na 8 stronach wydrukowano 5 jego zdjęć. Bohaterem negatywnym była ówczesna radna sejmiku województwa śląskiego Barbra Dziuk. Miała dopuścić się nadużyć, o których zostało powiadomione Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Urząd Skarbowy.

Dziennikarce "Gwarka" wyjaśnienie rzekomej afery zajęło kilka minut, wystarczyło zatelefonować do Urzędu Gminy w Zbrosławicach.Gdy sprawa artykułu trafiła do sądu, wydawca zauroczonej starostą gazety nie był zbyt pewien swych racji, szybko przyjął warunki ugody i przeprosił za tekst.

Do starosty przylgnął pełnomocnik, który zasłynął wypisywaniem obelg i gróźb w internecie. Tak mocno przylgnął, że obserwatorzy życia politycznego mieli wątpliwości, kto rządzi w powiecie. Swoje urojenia wypisywał pod pseudonimem, ale pomogło mu to tylko w tym, że proces był długi i bardziej skomplikowany. Pełnomocnik starosty został już skazany za zniesławienie i zobowiązany do przeprosin. 

W tym numerze "Gwarka" informujemy o kolejnym przegranym procesie, tym razem w głównej roli występuje nie któryś z popleczników, ale sam starosta. Zniesławienie, poniżenie, zobowiązanie do wypłacenia zadośćuczynienia.

Bez odpowiedzi pozostaje nadal pytanie, dlaczego po odwołaniu starosty nie został rozliczony przez radę powiatu. Jeżeli tylko dlatego, że większość stanowili ci sami radni, którzy głosowali za jego powołaniem na starostę, to pachnie to kolejnym politycznym handlem.

[ZT]33582[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%