Szanowni Państwo. Ogłaszam uroczyście, że co prawda pomnik króla Sobieskiego pojechał w nieznane, za to pomnik uwiądu majestatu i siły Najjaśniejszej Rzeczypospolitej ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, by coś miało się zmienić.
Chodzi mi o wysypisko odpadów po trucicielu-gigancie, czyli Zakładach Chemicznych o dumnej nazwie "Tarnowskie Góry". Fabryka, którą bodaj wraz ze śmiercią ustroju społecznej sprawiedliwości zamknięto, nijak zakończyć trucia na dobre nie może, bo wciąż nie ma na to kasy.
Z tą kasą to w ogóle jest ciekawie. Jak bowiem pamiętam, sprawa lat temu ze dwadzieścia ostro ruszyła z miejsca i wszyscy zapewniali, że kasa jest i, jak mawiał dziadek Jacek, trzask, prask i po wszystkim będzie, ani się nie obejrzymy. Kto spamięta, ilu posłów, senatorów, wojewodów, ministrów, ważnych urzędników z samej stolicy i innych poważnych gości w ancugach, brodziło w błocie likwidowanej fabryki w służbowych gumowcach na nogach. I całe to brodzenie można o kant czegoś potłuc.
Wojewodowie odeszli w zapomnienie, po ministrach śladu nie ma, posłowie się zmienili, a rozgrzebana inwestycja, jak sączyła gift do wody podziemnej, tak sączy cały czas.
Jasne, powie ktoś, w sprawie kupy świństwa wciąż się coś dzieje, wciąż trwają prace, finansowe montaże, zmiany właścicielskie i co tam jeszcze. A ja spytam, co z tego? Przeca tak na zdrowy rozum to są działania pozorne, od których niczego ani nie ubywa, ani nie przybywa. Płaci się tylko za kolejne opracowania, których i tak jest już z milion, za ekspertyzy, udział ekspertów itd.
A my mamy pomnik, jako się rzekło, uwiądu możliwości naszej pięknej ojczyzny. Latem nawet ładnie wygląda, bo zielony, ale - generalnie - wpienia, bo przypomina o pewnie już blisko 30 latach, kiedy nikt sobie z n
im rady dać nie może.
Bo tak naprawdę, to wszyscy, póki nic się nie dzieje, mają trucizny z Czarnej Huty w nosie. Problem zacznie się, kiedy coś się tam stanie, a nietrudno sobie wyobrazić, co to takiego. Kłopot w tym, że wtedy na cokolwiek będzie już zdecydowanie za późno. Pozostanie jak zwykle szukanie winnego.
Pl20:33, 22.01.2022
3 0
Jak to to nie wiadom kto winien? Wybraliśmy burmistrza, Radnych, posłow. Zobowiązali się do działań a tutaj ciagle zagrożenie życia i zdrowia, bomba Eco tyka. Gdzie Czech , Skrabaczewski i Wolnik ze swoją świtą? co i ile zrobili do kogo pukali i jakim oknem się wslizgiwali? albo tylko podwyżki i medale....I cały ten metropolitarny pic na wodę i fotomontaż obecnego burmistrza. 20:33, 22.01.2022
archiwum czytelnika11:25, 23.01.2022
2 0
W marcu Gwarek.com tak pisał."Adrian Wolnik, przewodniczący rady miejskiej argumentował powołanie wiceprzewodniczącego z PiS-u tym, że potrzebny jest "łącznik pomiędzy partią rządzącą" a władzami miasta, by dokończyć likwidację Zakładów Chemicznych w Tarnowskich Górach" ..I co w tym temacie ma do powiedzenia wiceprzewodniczacy Rady Miejskiej i udzielający mu rekomendacji Burmistrz A. Czech I przewodniczący RM A. Wolnik. Może to jest tylko funkcja dla funkcji i wyższego ryczałtu. A może odwołanie wiceprzewodniczącego RM za brak działań. 11:25, 23.01.2022