Zamknij

W poszukiwaniu miejsca

19:34, 16.10.2020 J.D Aktualizacja: 20:29, 16.10.2020
Budowa parkingu Budowa parkingu

Jest piątek, 16 października 2020 roku, godziny wczesnego popołudnia. Trzy dni po pechowej dacie, ale jak się okazuje, wcale szczęścia nie znajduję w Tarnowskich Górach. Zresztą nie tylko ja, lecz co najmniej kilkunastu kierowców, którzy błądzą w okolicach centrum i nie potrafią znaleźć miejsca do parkowania. Dlaczego?

Na to pytanie odpowiedź jest bardzo prosta, można nawet empirycznie przekonać się ile trzeba cierpliwości, żeby stanąć samochodem w mieście gwarków. Zwłaszcza w dzień targowy, chociaż temu zjawisku nie podnosiłbym zbytnio rangi handlowej, bo jakiż to jest targ w porównaniu z radzionkowskim! Założyć należy, że we wtorki i piątki jest jeszcze gorzej niż w inne dni tygodnia pracy, w które jest i tak fatalnie.

Jasne, jasne! Remontowane są trakty komunikacyjne, to podobno poprawi sytuację. Cudownie będzie, gdy oddany zostanie do użytku parking na terenie świętej pamięci Tarmilo. Zerkam tam dzisiaj nawet i widzę, że praca wre! Jest nieco lepiej niż dwa miesiące temu. Nie chcę być wredny i złośliwy, nie leży w moim charakterze (pomyślałby kto, sam w to nie wierzę!) czepianie się każdego potknięcia, ale coś jest nie tak. Poza tym chciałbym wtrącić uwagę, że parking przeznaczony jest do postoju samochodów, te całe zawiłości inwestycyjne w postaci krawężników, wysepek, a pewnie jeszcze dojdą pachołki i kwietniczki, spowoduje zmniejszenie miejsca dla użytkowników. Oczywiście wiem, co oznaczają względy estetyczne, ale na tle odrapanych, a nawet pokiereszowanych kamienic w otoczeniu, zwykły asfalt byłby perełką urbanistyczną. Nie chcę nikomu psuć humoru, jednak czarno widzę obiecaną niegdyś inwestycję, mam na myśli galerię, czy coś innego, nawet nie pamiętam już co...

Jest piątek, jak już napisałem na początku, jeżdżę i poszukuję miejsca do parkowania. Wdepnąłem w centrum miasta i nijak nie jestem w stanie wyjechać. Krążę, bo przez targ nie wolno dzisiaj, na części ul. Teofila Królika jest zakaz. Kolejny raz kieruję się w stronę skrzyżowania Opolskiej i Sobieskiego. Makabra, wyjechać nie da się za diabła, przy skarbówce zapaliło się zielone światło! W końcu udało się, jadę na prywatne parkingi w okolicy TCK-u. O naiwności, miejsca brak, a jeszcze do tego remont Stalmacha...

Wielokropek w tym miejscu ratuje mnie od grzechu przeklinania. W końcu znajduję przyjazną przystań na Cebuli, mniej więcej w tym miejscu, gdzie kiedyś przed laty było boisko Gwarka. Nogi mam zdrowe, sił nie brakuje, więc szlag mnie nie trafi, dojdę do Rynku.

Na koniec moich wypocin powinienem stwierdzić, że problem z postojem istnieje w wielu miastach, to wiem, tego doświadczam. Nie wiem natomiast, czy tyle samo mówiło się tam, nic nie robiąc przy okazji. Ostatnio odwiedziłem Rybnik. Osłupiałem z wrażenia, zobaczyłem nowiutki kilkupoziomowy parking, stoi blisko Rynku, jest estetycznie obrośnięty roślinkami. O Lublińcu głupio mi wspominać, ale polecam tamtejsze rozwiązanie z centrum przesiadkowym. Tak, u nas też powstanie centrum, trąbią już heroldzi. Poczekam, a póki co, chcąc załatwić sprawę w centrum, parkować będę przy cmentarzu. Obym tylko prędzej nie doczekał się miejsca na cmentarzu, niż przyjaznych rozwiązań komunikacyjnych w Tarnowskich Górach.

(J.D)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%