Fot. Policja Tarnowskie Góry
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach, od kilku dni na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice-Pyrzowice, odbywają się cykliczne rejsy dla osób uciekających przed wojną na Ukrainie.
Obywatele państw Azji Centralnej głównie z Uzbekistanu i Kazachstanu, ale nie tylko, uciekający przed działaniami zbrojnymi na Ukrainie, gdzie dotychczas przebywali, dotarli do Polski. Jak dowiedzieliśmy się od służb prasowych przyjechali do Pyrzowic autokarami, jednak kto ich przywiózł, jak to zorganizowano – na ten temat nie wiemy nic więcej. Tak samo, czy przyjadą kolejni. Do tej pory przez port lotniczy przewinęło się około 1000 osób.
- Mamy do czynienia głównie z obywatelami Kazachstanu i Uzbekistanu – potwierdził dzisiaj rzecznik tarnogórskiej policji st. sierż. Kamil Kubica. - To osoby, które wylatują z Pyrzowic do swoich krajów.
Na miejscu czuwają policjanci Komisariatu Policji w Pyrzowicach, Oddziały Prewencji Policji w Katowicach i Częstochowie, Straż Graniczna oraz Służba Ochrony Lotniska.
Do pomocy przyłączyło się również Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach, które w związku z rosnącą ilością osób oczekujących na lotnisku, zorganizowało dostawę jedzenia, napojów i środków higieny. Jak mówi rzecznik prasowy starostwa Rafał Biczysko, dzisiaj na lotnisku było jeszcze kilkaset osób. - Z tego co wiemy, w tej chwili to obywatele Uzbekistanu, których wylot jest najbardziej problematyczny ze względu na barierę językowa i fakt, że na miejscu nie ma przedstawiciela służb dyplomatycznych tego kraju. Dzisiaj zaplanowano z Pyrzowic trzy loty, każdy po 240 osób – mówi rzecznik.
W pomoc zaangażował się też m.in. poseł Tomasz Głogowski. Jak napisał, w nocy wysłano dwa transporty z pomocą dla 600 osób koczujących na lotnisku w Pyrzowicach (głównie dla obywateli Kazachstanu i Uzbekistanu, którzy pracowali na Ukrainie). Były to dary zgromadzone przy ul. Legionów w Tarnowskich Górach.