Tekst archiwalny
Hutnicy z huty cynku zobowiązali się do obniżenia strat srebra, rolnicy zapowiadali zwiększenie produkcji mleka i żywca, a krwiodawcy – dodatkowe litry krwi. Nawet uczniowie podstawówek deklarowali zbiórkę makulatury i złomu oraz udział w sadzeniu drzew.
100 tarnogórskich kolejarzy, z okazji Dnia czynu partyjnego pracowało przy budowie chodnika na ul. Częstochowskiej. Sprzęt zapewniły miejscowe zakłady przemysłowe. Zdjęcie ukazało się w Gwarku z 14 maja 1975 r.
Idea czynów społecznych, czyli nieodpłatnych prac na rzecz ogółu, żywa była niemal przez cały, 45-letni okres Polski Ludowej. Jak kraj długi i szeroki, w dni wolne i po godzinach organizowały je zakłady pracy, organizacje partyjne i młodzieżowe, instytucje, szkoły, stowarzyszenia społeczne i kluby sportowe. Szczególnie dużo podejmowano ich przy okazji ważnych rocznic i świąt państwowych oraz kolejnych zjazdów "przewodniej siły narodu" – Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Apogeum czynów społecznych w Polsce przypadło na koniec lat 70. Wyjątkowo dużo mówiono i pisano o nich w 1979 roku, przy okazji obchodów 35-lecia PRL. W odpowiedzi na apel I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka i wezwanie Plenum KW PZPR w Katowicach, już od stycznia na łamach "Gwarka" ukazywały się liczne zobowiązania i deklaracje zakładów pracy, rozmaitych organizacji i osób indywidualnych. "Czyny podejmują wszyscy patrioci" – przekonywała gazeta. O wszystkich zgłaszanych inicjatywach napisać nie sposób, więc przykładowo przyjrzyjmy się tylko niektórym zobowiązaniom młodzieży.
Druhowie ze Szczepu im. Feliksa Dzierżyńskiego w Liceum Ogólnokształcącym im. S. Staszica w Tarnowskich Górach podjęli się modernizacji gabinetu języka rosyjskiego, odnowienia tablic do nauki tego języka, reparacji sprzętu szkolnego i map w gabinecie geograficznym. Ponadto podjęli się konserwacji sprzętu sportowego i wykonania pomocy naukowych. Zgłosili też działania na rzecz lokalnych społeczności, deklarując założenie zieleńców i kwietników na Osiedlu XXV-lecia PRL (dziś Osada Jana) i zorganizowanie akcji "Estetyczny wygląd klatki schodowej, świadczy o jej użytkownikach".
Harcerze z Zespołu Szkół Odzieżowych dla uczczenia 35-lecia Polski Ludowej zadeklarowali czyn produkcyjny w warsztatach szkolnych, gdzie zamierzali przepracować 1664 godziny. Wiele czasu zamierzali również spędzić na porządkowaniu terenów przy szkole oraz konserwacji, inwentaryzacji i wykonywaniu pomocy naukowych. Młodzież z Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych miała przepracować w czynie społecznym aż 18.453 godziny.
W tyle nie pozostawali uczniowie z Piekar Śląskich.
"Wiele prac podejmuje piekarska młodzież szkolna. Ma to podwójne znaczenie: Wykonanie potrzebnych robót i wdrażanie szlachetnych uczuć patriotycznych, uczenie wyrażania ich pracą. Oczywiście wraz z młodzieżą udział w Czynie 35-lecia bierze grono pedagogiczne oraz komitety rodzicielskie" – pisał "Gwarek".
Wśród licznych zobowiązań młodych piekarzan znalazły się i takie: "wyprać flagi szkolne", "dokonać częściowej wymiany ekspozycji w Izbie Pamięci Narodowej" , "sprzątnąć klasy po malowaniu".
Młoda kadra inżynieryjno-techniczna Tarnogórskiej Fabryki Urządzeń Górniczych "Tagor", zrzeszona w Związku Socjalistycznym Młodzieży Polskiej zapowiadała obniżenie pracochłonności i zaoszczędzenie materiałów i surowców wartości około 1 mln zł. Członkowie ZSMP z Zakładu Mleczarskiego w Tarnowskich Górach, w ramach czynu, zapowiedzieli wykonanie regału metalowego w magazynie pomocniczym w Laryszowie. ZSMP-owcy w gminie Tąpkowice podjęli się remontów dróg (sic!) oraz pomieszczeń na świetlice młodzieżowe w Zendku i Pyrzowicach. Mieli także pomalować ławki na zieleńcach, które zamierzali utrzymywać w należytym stanie przez cały rok. Oprócz tego każdy członek gminnej organizacji zobowiązał się do przepracowania 5 godzin przy sadzeniu drzew i krzewów.
Czyny społeczne, choć tu i ówdzie na pewno przyniosły społeczeństwu wymierne korzyści, nie uratowały "budowy drugiej Polski". W latach 1980-1981, gdy przez kraj przetaczała się fala strajków i po wprowadzeniu stanu wojennego wyraźnie straciły na dynamice. Kres położyły im przemiany ustrojowe na przełomie lat 80. i 90.
Czytaj także:
[ZT]39732[/ZT]
wlasnie20:51, 21.01.2023
., lubialem czyny ,pozniej mozna bylo sie napic... 20:51, 21.01.2023
wojtek07:45, 22.01.2023
piekne czasy 07:45, 22.01.2023
tez 10:40, 22.01.2023
.. lubilem czyny ,mozna bylo medal dostac , teraz to taki zwykly czlowiek medalu nie dostanie .. no bo jak sie ma zasluzyc , . 10:40, 22.01.2023
trzeba15:00, 22.01.2023
kasc to i medal bedzie ! 15:00, 22.01.2023
he he16:19, 22.01.2023
., slyszalem ostatnio ,ze dziecko w biedronce zjadlo bulke i przyjechali na sygnale .., wtedy nie bylo biedronek a tez nie bylo co ukrasc , to nie to co teraz , .. 16:19, 22.01.2023
Hackelbusch10:42, 22.01.2023
Przynajmniej nie odwalano masowej fuszerki za gruby szmal jak obecnie (bruk, ulice, place , podcienia itd,). 10:42, 22.01.2023
Jack10:43, 22.01.2023
O wiele lepiej było niż teraz... ludzie weselsi. 10:43, 22.01.2023
Jeremiasz Gądecki11:02, 22.01.2023
Ludzie chodzili na czyny społeczne, czy to z własnej woli czy nie to już inna sprawa, ale to co wykonywali służyło społeczeństwu ,aż do czasu nastania demokracji w której to wiele z tego zniszczono .
A dzisiaj co? Przetargi na beton, asfalt i inne bezsensowne inwestycje . 11:02, 22.01.2023
czyn społeczny12:40, 22.01.2023
czyli wyzysk komunistyczny. największa głupota wychwalana przez komuchów i wszelkiej maści lewactwo 12:40, 22.01.2023
towarzysz13:42, 22.01.2023
., a jakie ladne byly towarzyszki... 13:42, 22.01.2023
Tak było16:36, 22.01.2023
https://gwarek.com.pl/pl/11_wiadomosci/14507_jak-edward-gierek-w-tarnowskich-gorach-szpital-otwieral.html 16:36, 22.01.2023
ooo17:48, 22.01.2023
oo towarzyszki byly ladne och ladne a i program kwadrans dla rolnikow prowadzile Adam Gocel ,. oj sie wtedy dzialo 17:48, 22.01.2023
Otak07:30, 22.01.2023
1 7
A dzisiaj twoi kumple mogą kraść przy korycie a potem powoływać sie na wiare 07:30, 22.01.2023
wlasnie10:36, 22.01.2023
6 0
., jak nie rozumiesz ALUZJI ..to sie nie odzywaj 10:36, 22.01.2023