Zamknij

Tarnowskie Góry. Nauczyciel dorabiał, sylabizowanie za 4 grosze, liczenie za 6 groszy

18:41, 29.09.2024 red.
Fotografia z 1940 r. Budynek przy ul. Gliwickiej 2, w którym w latach 1754-1854 mieściła się szkoła ewangelicka. Fot. Archiwum SMZT Fotografia z 1940 r. Budynek przy ul. Gliwickiej 2, w którym w latach 1754-1854 mieściła się szkoła ewangelicka. Fot. Archiwum SMZT

Pierwsza tarnogórska szkoła, której istnienie potwierdzają dokumenty, powstała w 1531 r. Jak wynika z wykazu wydatków inwestycyjnych miasta w owym czasie, była drewniana, jednoizbowa. Znajdowała się gdzieś w okolicach kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, ale nie wiadomo dokładnie gdzie.

Artykuł archiwalny opublikowany w Gwarku w październiku 2005 r.

Udokumentowane dzieje tarnogórskiej oświaty sięgają początków XVI w. Wiele budynków, które kiedyś służyły edukacji, zmieniło swoje przeznaczenie, część już nie istnieje, a po niektórych pozostały tylko zapiski i historycy często nie potrafią nawet ich umiejscowić.

Tak jest z owa pierwszą szkołą. Wiadomo, że była protestancka. Na dość wysoki poziom nauczania w tej placówce wpływał sprzyjający klimat ze strony władz miasta i dbałość o dobór nauczycieli. Zwraca na to uwagę Tadeusz Jurasz, autor publikacji „Zarys historii oświaty tarnogórskiej”.

Skargi rady do księcia

Nie bez wpływu na poziom intelektualny nauczycieli pozostawały ścierające się nurty teologiczne. Na pewno o umysły ówczesnych tarnogórzan zabiegał arianizm i kalwinizm, a być może i anabaptyzm, który - jeżeli zgodzić się z opinią W. Dziewulskiego – doprowadził do buntu górniczego w 1534 r.

Pod koniec XVI wieku krewkie dysputy zwolenników arianizmu i kalwinizmu zagrażały porządkowi publicznemu i rada miejsca skarżyła się w tej sprawie księciu karniowskiemu. Niemały wpływ na ferment intelektualny w mieście musieli mieć nauczyciele, skoro rajcy starali się o prawa obsady nie tylko duchownych, ale również rektorów szkoły.

Jak podaje Krzysztof Gwóźdź w „Historii Tarnowskich Gór” ostatecznie miastu narzucono wyznanie ewangelicko-augsburskie i przedstawiciele innych konfesji opuścili Tarnowskie Góry.

Był wśród nich wybitny pedagog tarnogórskiej szkoły, literat i duchowny Daniel Franconius, który z luteranizmu przeszedł na arianizm i udał się do Rakowa, gdzie zrobił karierę, podobnie jak Szymon Pistorius, pastor z Tarnowskich Gór.

Nielegalna nauka w prywatnych domach

Kolejna zmiana oficjalnej konfesji w mieście nastąpiła pod koniec lat 20. XVII w., kiedy kościół i szkołę przekazano katolikom. Ewangelicy organizowali wówczas nielegalnie naukę w prywatnych domach.

Jak napisał Tadeusz Jurasz, w 1664 r. cesarz Leopold zatwierdził dawne przywileje górnicze i dziesięciny na rzecz kościoła i szkoły.

W ramach dziesięcin dzieci górników miały otrzymywać bezpłatnie materiały do pisania i książki. Wspólnie z dziećmi ewangelickimi uczyły się katolickie. Dla ewangelików był to przymus, gdyż nie mogli prowadzić swojej szkoły.

Ile zarabiał nauczyciel?

Odwiecznym problemem oświaty są pieniądze. Ile zarabiał ówczesny nauczyciel? Krzysztof Gwóźdź pisząc o tarnogórskich ewangelikach wymienia wynagrodzenie rektora szkoły z pierwszej połowy XVI w. I jego zdaniem kwota 44 florenów reńskich rocznie była sumą dosyć znaczną.

W początkach wojny trzydziestoletniej (1618-1648) rektor miejscowej szkoły pobierał 43 floreny na rok i było to o 9 mniej od organisty. Dla porównania zwykły gwarek zarabiał w tym czasie 24 grosze na tydzień, czyli niespełna florena. Rocznie jego pensja wynosiła około 38 florenów.

Według taksy tarnogórskiej rady miejskiej z 1620 r. Około litr piwa wrocławskiego i opawskiego kosztował 1 grosz. Natomiast w 1622 r. za dwa antałki wina (antałek – od 28 do 35 litrów) na przyjęcie do ratusza zapłacono 19 florenów i 6 halerzy (1 grosz = 12 halerzy).

Tadeusz Jurasz napisał, że na początku XVII w. rektor zarabiał 37 talarów rocznie, a kantor 33 talary. Nauczyciele dodatkowo pobierali tygodniowa opłatę, np. za sylabizowanie 4 grosze, religia, czytanie, pisanie cyfr i liter – 1 grosz, liczenie – 6 groszy. Dlatego rodzice dzieci ograniczali naukę do do niektórych przedmiotów, a gdy umiały już trochę pisać i czytać wypisywali ze szkoły, by nie ponosić dalszych kosztów kształcenia.

Z kroniki Tarnowskich Gór Jana Nowaka dowiadujemy się, że w 1713 r. szkoła katolicka była w ruinie, pomieszczenia niezdrowe, klasy małe.

O dalszych losach tarnogórskiej oświaty przypomnimy niebawem.

Czytaj też:

Skrawek Raju otwarty. W Tarnowskich Górach powstała...

Ewakuacja lotniska w Pyrzowicach

Zbiórka na dzieci z Brzezin Śl. Radni chcą badań

[ZT]54896[/ZT]

 

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%