Zamknij

To sąd rejonowy czy trybunał miłosierdzia?

20:27, 08.10.2021 J.M
Tarnowskie Góry. W wypadku na osiedlu Przyjaźń zginęla piesza. Kierowca, który ją potrącił trzy miesiące później zastał zatrzymany za jazdę po zażyciu narkotyków.  Fot. Jarosław Myśliwski Tarnowskie Góry. W wypadku na osiedlu Przyjaźń zginęla piesza. Kierowca, który ją potrącił trzy miesiące później zastał zatrzymany za jazdę po zażyciu narkotyków. Fot. Jarosław Myśliwski

Kara powinna być nieuchronna, a wyrok zapadać w krótkim czasie po popełnieniu przestępstwa. W Polsce póki co to niemożliwe, więc dobrze, żeby przynajmniej sądy nie były pobłażliwe.

Nie rozumiem sensu tego wyroku. Chłopak zażywa tzw. magiczne kryształy, po których jak podaje Główny  Inspektorat Sanitarny mogą wystąpić m.in. halucynacje, wsiada za kierownicę BMW i jedzie. Zatrzymuje go patrol, brawa dla policjantów za wyeliminowanie potencjalnego zabójcy. Natomiast sąd uznaje, że przestępca zasługuje na karę... grzywny.

Normalny człowiek, który trzy miesiące wcześniej brał udział w wypadku, w którym ktoś zginął, wyciąga z tego wnioski. Wiem, wiem... nie odbyła się nawet pierwsza rozprawa w tej sprawie, a zgodnie z konstytucją dopóki nie ma prawomocnego wyroku, taką osobę uważa się za niewinną.

Tylko że na normalnym człowieku śmierć potrąconego na przejściu pieszego zrobi wrażenie. I zacznie jeździć ostrożniej niż do tej pory. Natomiast prowokowanie kolejnej tragedii poprzez jazdę pod wpływem dopalaczy w żadnych normach się nie mieści. Dlatego nie rozumiem pobłażliwości sądu.

 Nie rozumiem, choć po wyroku w sprawie gościa z Kalet, który przejechał idącego chodnikiem chłopaka i uciekł, zaskakuje mnie coraz mniej. Gdy w listopadzie ubiegłego roku Przemysław K. doprowadził do wypadku, był już "bohaterem" 11 aktów oskarżenia. Do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach trafiło 8 spraw. Cztery zakończyły się już prawomocnymi wyrokami. Ludzie w Kaletach zastanawiali się, dlaczego K. nie siedział w więzieniu.

W sierpniu "Gwarek" informował, że za przejechanie człowieka i ucieczkę z miejsca wypadku Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach skazał Przemysława K. na... 2 lata ograniczenia wolności i  i zakaz prowadzenia pojazdów na 8 lat. K. nigdy nie miał prawa jazdy, za to skazano go już za łamanie sądowego zakazu prowadzenia samochodów. Równie dobrze teraz sąd mógł go skazać na dożywotni zakaz kierowania pojazdami. I tak go nie będzie przestrzegał.

Jak tak dalej pójdzie, podsądni będą w gmachu Temidy w Tarnowskich Górach zwracać się do składu orzekającego słowami "Litościwy sądzie".

[ZT]32353[/ZT]

 

(J.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%