Zamknij

Tarnowskie Góry. Plac targowy w miejscu synagogi i ogień w piekarni

17:24, 15.04.2023 arch. Tomasz Trzcionkowski Aktualizacja: 17:37, 15.04.2023
Skomentuj Zabudowania piekarni J. Balli przy ul. Gliwickiej 9 przed wyburzeniem – fotografia z 1948 r., archiwum UM Tarnowskie Góry Zabudowania piekarni J. Balli przy ul. Gliwickiej 9 przed wyburzeniem – fotografia z 1948 r., archiwum UM Tarnowskie Góry

Powstanie placów w ciągu ulic Dolnej i T. Królika w Tarnowskich Górach datuje się na początek lat 50. XX w. Wcześniej była tu w miarę regularna sieć uliczek i ścisłej zabudowy pierwszej osady, założonej na prawie górniczym.

Artykuł archiwalny arch. Tomasza Trzcionkowskiego opublikowany w Gwarku 11.08.2009 (cykl powstał we współpracy z urzędem miejskim)

Południkową osią układu miejskiego, swoistym „cardo maximus”, była ul. Kościelna, dziś nosząca nazwę ks. Lewka. Łączyła trakt z Gliwic (rozszerzony przy kościele św. Piotra i Pawła w pierwszy tarnogórski rynek) z traktem lublinieckim - dzisiejszą ul. Opolską. Umownym „decumanus” założenia miejskiego była właśnie ul. Dolna, nosząca w swojej historii różne nazwy (do 1922 r. Synagogenstrasse, w międzywojniu Bóżnicza, w czasie okupacji Böttscherstrasse).

Ulicę nazwano Dolną po 1975 r., przenosząc tę nazwę z zaułka położonego dwie przecznice na północ (dziś nosi imię E. Osmańczyka). Zaraz po wojnie nosiła nazwę Józefa Wieczorka. Na obszarze dzisiejszego placu do 1950 r. stały trzy budynki. Pod nr. 9 przy ul. Gliwickiej, w starej chałupie gwareckiej, mieściła się piekarnia Johanna Balli, która prawdopodobnie spłonęła zaraz po wojnie. Jej resztki rozebrano z początkiem lat 50.

Zabudowania piekarni J. Balli przy ul. Gliwickiej 9 przed wyburzeniem – fotografia z 1948 r., archiwum UM Tarnowskie Góry

Mała, piętrowa kamieniczka pod nr. 11 mieściła się pomiędzy piekarnią i istniejącym do dziś budynkiem nr 13. Podzieliła zresztą wkrótce los sąsiadki w ramach fałszywie pojętego „upiększania miasta”. Nieco dłużej, bo do połowy lat 60., przetrwał budynek Prockego pod nr. 2, jedyny po parzystej stronie ulicy. Wszystkie nosiły cechy charakterystycznej, drobnogabarytowej zabudowy, powstałej po wielkim pożarze miasta w 1742 r.

Chaty gwareckie i synagoga

Jezdnia ul. Dolnej nie przebiegała jak dziś środkiem, lecz była przysunięta do dzisiejszej pierzei północnej. Na miejscu domu towarowego „Jata” stała typowa chata gwarecka, z podwórzem wypełnionym komórkami i chlewikami, na początku XX w. zastąpiona budynkiem magazynowym.

Kontynuacją ulicy był wąski zaułek do ul. T. Królika (wcześniejsze nazwy: Carnallstrasse i ul. Karnala). Biegła ona nawet nieco dalej, jako wjazd do zabudowań pod nr 20, dziś częściowo nieistniejących. W tym miejscu, patrząc na północ, oczom przechodnia ukazywała się synagoga. Przeciwny koniec ulicy przechodził w ul. Gliwicką, gdzie w narożnym budynku pod nr. 6 mieściła się pierwsza siedziba władz osady, będąca przed 1562 r. wspólnym urzędem górniczo-miejsko-sądowniczym.

Plac między ul. T. Królika i ks. Lewka powstał pod koniec lat 60., po wyburzeniu chaty gwareckiej pod nr. 17, podobnej w formie i układzie do ocalałej „19”. Była parterowa, ze stromym dachem z dachówki, miała 7 osi okiennych, a na środku w elewacji południowej trójkątny mały szczyt z dwoma okienkami na piętrze. Chata była oddzielona od budynku nr 15 wąskim, nie więcej niż metrowym przejściem, tzw. miedzuchem. Pomiędzy chatami nr 17 i 19 mieściły się ich podwórza, przedzielone mniej więcej w połowie murem, częściowo zabudowane budynkami gospodarczymi. Po wyburzeniu chaty, likwidacji podwórek i uporządkowaniu terenu, powstały placyk zaczął służyć jako miejsce handlu obwoźnego.

Czytaj też:

Tarnowskie Góry. Park powstał z inicjatywy proboszcza i burmistrza

Pamięci doktora Bronisława Hagera. Tablicę pamiątkową odsłaniał Jerzy Ziętek

[ZT]41069[/ZT]

 

(arch. Tomasz Trzcionkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Dziękuję.Dziękuję.

2 0

Interesujące są te wspomnienia. Tarnowskie Góry zawsze były pięknym miastem. Na początku XX w. dostępna była lokalna prasa, artykuły zawierały sporo zdjęć, wykonanych podczas ważnych dla miasta wydarzeń. W tych gazetach i broszurach były prywatne zdjęcia ludności, budynków, targu, kopalni. Ten kronikarz pochodził z Piekar Śląskich. 23:03, 15.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

42-60042-600

3 1

Jak można było przy ostatnim remoncie placu Synagogi wpuścić na te stare uliczki ciężki transport TIRÓW, ciężkich samochodów do robót ziemnych i maszyn drogowych? Jak można było tak źle przygotować warunki inwestycji która zniszczy sąsiednie budynki i starą kanalizację w drodze .Zawalenie ostatniej Chaty gwarkowskiej pn. Kurnej Chaty to akt sabotażu inwestora gminnego w osobach zarządzających MZUIM i Ratuszem. Historia tego miasta i mieszkańcy nie zapomną tego aktu wandalizmu obecnemu Burmistrzowi Czechowi, jego byłemu zastępcy Skrabaczewskiemu i dyrektorce Czyżewskiej. To jest to czym na kartach tego miasta się zapiszą działania tych osób. 08:31, 16.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%