Zamknij

Tarnowskie Góry. Gdy Czarna Huta była mekką pływaków

20:00, 21.07.2023 Jarosław Myśliwski
Skomentuj  Basen młodzieżowy. Tutaj nie jeden tarnogórzanin czy tarnogórzanka nauczyli się pływać. Fot. Archiwum Gwarka  Basen młodzieżowy. Tutaj nie jeden tarnogórzanin czy tarnogórzanka nauczyli się pływać. Fot. Archiwum Gwarka

– Przez wiele lat to było jedyne kąpielisko w Tarnowskich Górach. Jeszcze po wojnie, dopóki nie powstał zalew w Chechle, przychodziło się tutaj kąpać miasto – mówi Marian Morawiec. W latach 70. i 80. przy basenach w Czarnej Hucie trudno było znaleźć miejsce na rozłożenie koca.

 Basen młodzieżowy. Tutaj niejeden tarnogórzanin czy tarnogórzanka nauczyli się pływać. Po lewej widać fragment basenu olimpijskiego, a w tle tzw. dużego. Fot. Archiwum Gwarka 

Tekst archiwalny Jarosława Myśliwskiego, opublikowany w Gwarku w sierpniu 2019 r.

Właściciel Żabich Stawów pokazuje fotografię: w wodzie grupa chłopców pozujących do zdjęcia, w tle widać drewniany pomost i wysoką na jakieś 3 metry wieżę do skoków, a nieco dalej drewniane baraki. Na odwrocie fotografii skreślone odręcznie słowa: "Rok 1931, upalne dni majowe, podczas których całe Gimn. szukało chłodu w łaźni miejskiej".

– Kąpałem się tam jako dziecko, a moja babcia nie mówiła inaczej o tym miejscu, jak tylko łaźnia – mówi Marian Morawiec. – Opowiadała, że przed wojną wypoczywało tutaj całe miasto. Stoła była wtedy czyściutką rzeczką. Poza kąpieliskiem były stawy rybne Donnersmarcka i las, a w nim polana Jeziorko z różnego rodzaju przyrządami do treningów sportowych. Teraz w tym miejscu jest poligon wojskowy. 

Pozdrowienia z Sowic

Marian Morawiec kupił popadające w ruinę baseny kilkanaście lat temu.

– Gdybym nie był z Czarnej Huty, to w życiu bym się do tego nie przymierzył. Przecież władze miasta z całym sztabem myślicieli nie miały na to miejsce pomysłu. Były przetargi i nikt się pozostałościami po basenach nie zainteresował.

Wcześniej właściciel Żabich Stawów kupił od likwidowanych zakładów chemicznych dawny zakładowy dom kultury, w którym mieściła się swego czasu restauracja Danusia. Wtedy zaczął odwiedzać mieszkańców Sowic i prosić o udostępnienie archiwalny zdjęć, pocztówek i innych pamiątek związanych z miejscowością. Dotarł m.in. do pocztówki wysłanej do Berlina, na której nadawca napisał kilka zdań o miłych chwilach spędzonych w Sowicach. Na jednym z przedwojennych zdjęć była widoczna drewniana przegroda dzieląca nabrzeże kąpieliska i sporą część lustra wody. Po jednej stronie kąpały się panie, po drugiej panowie. Na mapie z 1928 r.  teren oznaczono jako zarządzany przez Stowarzyszenie Kąpieli Wodnych i Słonecznych w Tarnowskich Górach.

Męski, żeński i dla wojska

Pierwsze stawy na Stole w Sowicach powstały prawdopodobnie już w XVI wieku, wraz z płuczkami i hutami. Potem związane były także z produkcją w młynach. W XIX wieku powstało pierwsze kąpielisko, stało się to z inicjatywy dyrektora tarnogórskiego królewskiego gimnazjum Paula Wossidlo. Po pewnym czasie staw, gdzie je urządzono, uległ zamuleniu.

"Na sesji 20 kwietnia 1927 roku 30 rajców wybrało pięcioosobową komisję – w jej składzie znalazł się Bronisław Hager – "dla zbudowania budowy kąpieli w Czarnej Hucie". Na utworzenie kąpieliska tarnogórski Magistrat przeznaczył 8,2 tys. zł. I wtedy sprawy ruszyły z kopyta. Przemianą bagnistego stawu w trzy baseny: męski, żeński i dla wojska zajął się miejscowy przedsiębiorca budowlany Jan Kindler. W kąpielisku ogrodzonym płotem o długości 590 metrów postawiono portiernię, kasę i ustępy z drewna, a także 11 kabin żeńskich, 31 męskich i 19 dla żołnierzy. Baseny miały skarpy wzmocnione murami oporowymi, dna z desek, bo cement nie utrzymałby się na błotnistym podłożu. Były oddzielone od siebie, podobnie jak przebieralnie. Do wody wchodziło się po schodach. W damskim basenie płytszą część o głębokości do 80 cm przeznaczono dla dzieci. Otwarcie pływalni w Czarnej Hucie nastąpiło 25 czerwca 1927 roku. Do nadzoru nad pływającymi zatrudnił tarnogórski Magistrat łaziebnego, łaziebną, biletera i stróża" – czytamy w artykule "Pływalnia pod sowickiem lasem" autorstwa  Marka Jarzyny, który ukazał się w październiku 2014 r.na łamach Montes Tarnovicensis.

Żołnierze na golasa

Z przestrzeganiem regulaminu, nakazującego m.in. kąpiel w kostiumach, najwięcej kłopotów mieli wojskowi. W lipcu 1927 r. ułani z IV szwadronu pływali na golasa i nie były to przypadki odosobnione. Zdarzyło się też, że jeden z panów, wprawdzie nie ułan a kolejarz, zapuścił się do żeńskiej części kąpieliska.

Dochodziło do utonięć.

"Najbardziej tragiczna była śmierć żołnierza Helmuta Glacera, pochodzącego z Raszkowa. Jego ojciec August zarzucił "niedostateczne pilnowanie kąpiących się" i zażądał od tarnogórskiego Magistratu zwrotu 350 zł za pogrzeb syna i jego nagrobek. Władze miasta odrzuciły jego prośbę, bo nie odpowiadały za nieszczęśliwe wypadki w kąpielisku. Ale na wszelki wypadek 12 lipca 1927 roku pływalnia została ubezpieczona od nieszczęśliwych wypadków w Zakładzie Ubezpieczeń w Królewskiej Hucie. O tym, że decyzja ta miała swoje uzasadnienie świadczy pismo skierowane 18 kwietnia 1928 roku do Magistratu, w którym łaziebny Antoni Halemba donosi: "uratowałem kilka osób od utopienia, wprowadziłem porządek i czystość". Za pilne wykonywanie obowiązków urzędnicy z Ratusza rozważali nawet nagrodzenie łaziebnego medalem za ratownictwo, ostatecznie jednak zarzucili ten pomysł i w uzasadnieniu napisali, iż: "wypadki zdarzają się często i wszędzie" – podaje Marek Jarzyna.

Trzy baseny

Po wojnie dawna łaźnia została przebudowana. Wtedy powstały 3 baseny: brodzik, młodzieżowy i olimpijski z trybuną dla publiczności. Tuż obok był staw, w miejsce którego w latach 60. postanowiono zbudować duży basen.

"Jedyny - jak dotąd - wodny ośrodek sportowo-wypoczynkowy w Tarnowskich Górach i jeden z nielicznych w powiecie budowany jest w czynie społecznym przy finansowym poparciu władz powiatowych przez załogę Zakładów Chemicznych w dzielnicy Czarna Huta. Dotychczas czynne tam już były 3 baseny kąpielowe z urządzeniami pomocniczymi jak szatnie, kawiarnia, boisko do siatkówki itp. Obecnie buduje się czwarty basen przez adaptację przyległego do poprzednio wspomnianych urządzeń błotnistego stawu. Będzie on największy ze wszystkich, powierzchnia jego jest dwukrotnie większa od trzech istniejących basenów razem wziętych, ma 6.580 m kw." – donosił "Gwarek" w 1968 r.

 Mimo otwarcia kąpieliska nad zalewem Nakło-Chechło baseny w Czarnej Hucie nadal cieszyły się dużą popularnością. W upalnie dni trudno było znaleźć miejsce na rozłożenie koca.

Zostały wspomnienia

Ostateczny kres kompleksowi basenowemu w Czarnej Hucie przyniosły lata 90. Dawne kąpielisko popadało w ruinę. – Złomiarze wykradli co się dało, przez rozwalone ogrodzenie wchodził kto chciał, ludzie się bali, że potopią im się tam dzieci – opowiada Marian Morawiec. Miasto nie miało pomysłu, mieszkańcy Sowic narzekali, ostatecznie postanowiono sprzedać baseny, ale niełatwo było znaleźć kupca. Cena z przetargu na przetarg spadała, ostatecznie teren kupił Marian Morawiec. – Urodziłem się w Czarnej Hucie, znałem historię tego miejsca i chciałem wrócić do stawów rybnych – opowiada właściciel łowiska Żabie Stawy.

– Nikt nie zarybiał basenów, a kiedy spuściliśmy z nich wodę, było w nich co najmniej 1,5 tony ryb. W tym miejscu jest bardzo wysoki poziom wód gruntowych. Po opróżnieniu stawów same się zapełniają, a woda jest czyściutka. Wiem, bo zlecałem jej badania.

Czytaj także:

Tarnowskie Góry, Strzybnica. Czy PINB powinien...

Wypadek w Tarnowskich Górach. Znów to feralne...

[ZT]42675[/ZT]

 

(Jarosław Myśliwski )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

KrzysKrzys

5 1

"Za pilne wykonywanie obowiązków urzędnicy z Ratusza rozważali nawet nagrodzenie łaziebnego medalem za ratownictwo, ostatecznie jednak zarzucili ten pomysł i w uzasadnieniu napisali, iż: "wypadki zdarzają się często i wszędzie" ....
Niemal po stu latach mentalność Ratusza nadal taka sama 😄 22:51, 21.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Tak Tak

10 0

zaprzepaszczono jedyny obiekt użytku publicznego w TG lat minionych z historią gdzie jako wzór można postawić Radzionków, Lubliniec, Koszęcin, Katowice - bugle ! Włodarze tg z lat 90 niszczyli co się dało zakłady , mieszkania , przedszkola , żłobki infrastrukturę 08:06, 22.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kolumna SanitarnaKolumna Sanitarna

2 0

Pozdrowienia dla pana Morawca z bylej kolumny sanitarnej 09:02, 22.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tak to jaTak to ja

2 2

Mam prawdziwą uciechę, kiedy czytam cytaty z artykułu Marka Jarzyny. Gdybym nie wybrał tego pseudonimu, moje nazwisko autora nie byłoby tu wymienione, jako uznanego za osobę niepożądaną w mieście, o którym AKP powiedział: "Jest tam też książka tego autora, o której mówił tutaj Pan Xsak".
W całkiem dużym poważaniu śmiechem wybucham.
Ryszard Bednarczyk 11:43, 22.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrystekKrystek

0 0

Szkoda tego miejsca, wspaniałe dzieciństwo lat 70 ubiegłego wieku. Szkoda ościenne miasteczka z trudem ale wyremontowały kąpieliska publiczne. 09:13, 09.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%