Zamknij

Tarnowskie Góry. Hrabia szuka nowego domu i stawia na Karłuszowiec

20:06, 02.05.2023 Arkadiusz Kuzio-Podrucki
Skomentuj Dziś w pałacu jest szkoła. Fot. Agnieszka Reczkin Dziś w pałacu jest szkoła. Fot. Agnieszka Reczkin

Artykuł archiwalny Arkadiusza Kuzio-Podruckiego, opublikowany w Gwarku z 15 września 2009 r.

Gdy hrabia Karol Henckel z Bytomia, wygnany z Prus opuszczał Śląsk, spadek po nim starał się otrzymać jego najstarszy syn Franciszek Ludwik. Udało mu się sporo odzyskać. Musiał jednak poszukać sobie nowego domu.

Do tej pory bytomscy Hencklowie mieszkali w tutejszym ratuszu, co zresztą było powodem ciągłych konfliktów bytomian i ich pana. Ratusz w końcu wrócił do mieszczan.

Hrabia Franciszek Ludwik szukał nowego domu. Tuż po 1745 r. kupił leżący tuż obok Tarnowskich Gór folwark „Dorota”. Nazwa ta była związana z niegdysiejszą właścicielką Bekerową z Baumgartów.

Możliwe, że hrabia Henckel zamieszkał w nowo kupionym dworze wkrótce po ślubie (21 lutego 1745 r.) z hrabianką Leopoldyną von Sobeck und Kornitz z Koszęcina. Hrabia powiększył folwark, a przede wszystkim przebudował dwór na spory pałac. Zmieniła się także nazwa majątku na Carlshof, (niem. = Dwór Karola). Od niej pochodzi polskie słowo Karłuszowiec.  Nowa nazwa miała przypominać imię ojca właściciela, wygnanego hrabiego Karola.

Spór o kaplicę

W pałacu urządzono kaplicę. Było z nią trochę kłopotów. Proboszczowie tarnogórski i tarnowicki wiedli spór, któremu z nich ma podlegać. Argumentów było wiele, a to tradycja, a to formalna przynależność gruntów itd. Ostatecznie sąd biskupi w Krakowie (Tarnowskie Góry znajdowały się w granicach diecezji krakowskiej) zdecydował, że kaplica ma podlegać parafii tarnogórskiej.

Hrabina Leopoldyna ufundowała dwie rzeźby: św. Jana Nepomucena i św. Floriana. Pierwotnie stały przed budynkiem szkoły jezuitów przy dzisiejszej ul. Zamkowej. Dziś stoją obok bramy wejściowej przed dawnym pałacem na Karłuszowcu. Nieco zatarte napisy oraz herb rodzinny hrabiny Leopoldyny przypominają, kto był fundatorem.

Hrabia Franciszek Ludwik i hrabina Leopoldyna nie doczekali się dziedzica. Franciszek Ludwik zmarł w 1768 r. W rezydencji na Karłuszowcu nadal mieszkała wdowa, hrabina Leopoldyna. Zmarła wiele lat później, w 1792 r.

Czytaj też:

Tarnowskie Góry sprzed lat. Przedszkolacy i strażnicy graniczni [FOTO]

Płatna strefa, która nigdy nie powstała. Ćwierć wieku zmagań o parkingi

Punkt graniczny na drodze do kościoła. Wizyta u sąsiada tylko z dokumentami

[ZT]41301[/ZT]

(Arkadiusz Kuzio-Podrucki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Morfeusz Morfeusz

3 0

Teraz w tych czasach Hrabiostwa u nas dostatek😂😂😂 07:28, 03.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%