Kapliczka w Bobrownikach Śląskich, należąca do kościoła pw. Przemienienia Pańskiego, to ,,pomost” łączący przeszłość i teraźniejszość, ślad historii, ale też wyraz pielęgnowania tradycji. Najstarsi parafianie twierdzą, że powstać miała na znak wdzięczności za ustanie epidemii tyfusu i cholery.
Artykuł archiwalny Justyny Pietrygi opublikowany w Gwarku w lutym 2007 r.
Kapliczka znajduje się obok dawnego domu Zarządu Gminnego, a dzisiaj urzędu pocztowego. Pochodzi z końca XVIII wieku, choć dokładnej daty powstania nikt nie potrafi określić.
Została zbudowana na planie prostokąta z zamkniętą absydą. Jest przykryta dwuspadowym daszkiem. Na dachu jest sygnturka zakończona krzyżem, którego ramiona zostały ozdobione trójplastycznymi zakończeniami. Na ścianie frontowej znajdują się niewielkie drzwiczki, a na ścianach bocznych otwory okienne.
We wnętrzu umieszczono obraz św. Jana Nepomucena, późnogotycką rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, a także rzeźbę ludową ,,Chrystus Frasobliwy” z XIX wieku. Figura Matki Boskiej uznawana za czyniącą cuda, jest w wielkiej czci u parafian. Zabierano ją na coroczne pielgrzymki do Piekar Śląskich. Wierzono, że gdy się tego nie zrobi, podczas pielgrzymki będzie padał deszcz.
W ciągu całego roku pod kapliczką zapalane są świece ku czci Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Są wyrazem próśb, czci i wdzięczności. Szczególnie dużo jest ich w okresie szkolnych egzaminów. Dziś nie wiemy skąd figurkę sprowadzono, nie można także znaleźć żadnych wzmianek o niej w kronice parafii Repty, do której niegdyś należała.
Obecnie zabytek wymaga remontu i zabiegów konserwatorskich. Obiekt jest w złym stanie technicznym. Na elewacjach widać zawilgocenia, liczne pęknięcia oraz miejscowe odpadanie tynku. W najgorszym jednak stanie jest ściana od strony ulicy, która podczas deszczu jest zalewana przez wodę. Zniszczeniu uległy też materiały w dolnej części elewacji. Drzwi wejściowe wymagają z kolei poprawy estetyki i odpowiedniego zabezpieczenia. Belki w tej części są zbutwiałe. We wnętrzu kapliczki odpada farba i odsłania wcześniejsze kolory. Ściany są też zawilgocone i zagrzybiałe.
W budżecie Tarnowskich Gór na rewitalizację zabytkowej kapliczki przeznaczono 20 tys. zł. Z tych pieniędzy ma być przeprowadzony remont zachowawczy, ma być odmalowana elewacja zewnętrzna, dach i wnętrze. Ma być również wykonana stolarka drzwiowa. Planowane jest ponadto zagospodarowanie terenu wokół obiektu. Ważne jest by zachować wszystkie historyczne walory zabytku.
Takie plany były 16 lat temu. Piszcie w komentarzach, jak dziś wygląda kapliczka.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Gdzie znajdziemy boginie Hebe i Korę?
Zamonit, Światowid i inne wspomnienia komendantki Małyski
Tarnowskie Góry. Kto wie gdzie jest ten relief i jaki ma związek z tartakiem?
[ZT]44712[/ZT]
Całość do renowacji11:02, 04.11.2023
To zabytek sakralny, więc parafia powinna sfinansować remont. Szkoda, że nie było kwesty we Wszystkich Świętych, w celu odnowienia kapliczki, która służy wiernym. Kapliczka niszczeje, ze względu na wybetonowany teren, pod drzwiami zbiera się woda, topniejący śnieg zalega bezpośrednio przy ścianach. Remont powinien być wykonany w całości, a nie takie szczątkowe naprawianie, skoro wszystko wymaga renowacji. Ogólnie kapliczka jest zniszczona zarówna na zewnątrz, jak i w środku. Trudno ocenić uszkodzenia figur, jednak widać, że wilgoć uszkodziła zdobienia. 11:02, 04.11.2023
lod cego 13:03, 04.11.2023
jest ten mondrala na farze kasuje ludzi to niech remontuje ! 13:03, 04.11.2023
E.W17:42, 04.11.2023
W Bobrownikach Slaskich jest piekny Kosciol kolo Hotelu Aslan takze nie pozwolcie zeby taki wazny Zabytek sie zawalil .🙈 17:42, 04.11.2023
Roland 18:40, 04.11.2023
Jest na terenie parafii!?? To niech kieckowy ruszy tace i wyremontuje jego DOBRO !!! 18:40, 04.11.2023
Pu20:38, 05.11.2023
Ciba patrzy na biznes przedszkola a resztę ma w du... 20:38, 05.11.2023
Ginter13:22, 06.11.2023
Kochani ten artykuł jest z 2007 roku! Więc temat jest nieaktualny, nie ma sensu się podniecać bo kapliczka została odremontowana, zabytkowa figura MB czyli lokalnie Naszej Panienki odrestaurowana i zabrana do kościoła parafialnego, gdzie co środę odprawiane jest nabożeństwo modlitewne ku Jej czci. Oczywiście dla historii Bobrownik Śląskich kapliczka ma ogromną wartość duchową i historyczną bo była jedynym obiektem sakralnym zanim powstał kościół. 13:22, 06.11.2023
Alpha0121:03, 10.11.2023
No właśnie, po jakiego grzyba takie stare artykuły? 21:03, 10.11.2023
Bóbr12:59, 04.11.2023
10 2
Parafia z Bobrownik Śl. nie weźmie w tym udziału (finansowego), bo nie ma w tym żadnego interesu.
W przeciwnym wypadku już dawno by się za to zabrali. 12:59, 04.11.2023
do Bóbr14:22, 04.11.2023
7 2
To nie chodzi o interes parafii, tylko o dziedzictwo kulturowe. Gdyby taka kapliczka była w Warszawie, to by zbierali na Śląsku, cegiełki na warszawskie dobro sakralne. Proboszcz się nie wstydzi, wyjmować figurę, z zagrzybionej kapliczki, żeby zanieść do Piekar Śląskich ? Ten nasz Śląsk, to jedna wielka ruina, jak są jeszcze jakieś szczątkowe pozostałości, po minionych epokach, to wszyscy musimy oczekiwać, aż zamienią się w pył, to później znowu będą wspominać, że kiedyś to było. W Muzeum Etnograficznym, w Chorzowie, chata została pogryzmolona kredą, jeszcze dopisali pozdrowienia z Warszawy i cisza. To jakim prawem eksponat muzealny, został uszkodzony przez turystów i nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Tak wygląda nasze dziedzictwo narodowe, które można zniszczyć, bo Śląsk od zawsze jest pomijany, wiecznie brak funduszy. W Tarnowskich Górach cmentarz też został, zrównany z ziemią, na ekshumację też nie było pieniędzy. Żydowski cmentarz, jest sprzątany przez mieszkańców, to co pozostało niszczeje, bo to przeszłość, było minęło. 14:22, 04.11.2023
Bóbr17:22, 04.11.2023
11 1
Ja odniosłem się do jednej, konkretnej sytuacji - kto jak nie lokalny proboszcz ma się tym zająć? Nie zrobił tego, bo nie interesuje go nic co jest dalej niż płot fary i kościoła. Nie twierdzę, że powinien to zrobić z własnych środków (własnych = parafii), ale to parafia i proboszcz powinni być motorem w tej sprawie.
A co do reszty wypowiedzi - zgadzam się w całej rozciągłości.
17:22, 04.11.2023
Do Bóbr20:29, 04.11.2023
3 0
O tym piszę, skoro to tyle lat przetrwało, to jakim cudem kolejny proboszcz tylko obserwuje, nic nie robi. Kiedyś to postawili i dbali o wspólne dobro. Teraz zmurszałą figurę niosą podczas procesji i serio nikt nie widzi tego dramatu, że jeszcze coś pozostało i nikogo to nie obchodzi. Jeszcze jest to korzystają, a jak się rozpadnie, to kapliczka zostanie zabita dechami i po problemie. No nie wiem, czy otwieranie tej kapliczki, nie powinno być pod nadzorem sanepidu, skoro tam taka wilgoć, pleśń i zagrzybione ściany. Cudem jest fakt, że ta kapliczka jeszcze tam stoi, a nie to, że ludzie wierzą, że uzyskają łaskę. Jak problem rozwiązany, łaska na wiernego zstąpiła, to w razie potrzeby wierny znowu tam przyjdzie. Zgłosić do konserwatora zabytków, skoro parafia nie jest zainteresowana renowacją, to niech nadzór budowlany sprawdzi, czy to jest bezpieczne dla mieszkańców i przyjezdnych. Jak się kapliczka zawali, to probostwo odpowiedzialności za to nie weźmie, bo przecież problem się pogłębia, a duchowni kapliczki nie chcą widzieć. Jak zostanie wyremontowana, to nabożeństwo odprawią, to będzie symbol wiary. 20:29, 04.11.2023